Fioletowe wykończanie lakierów #1
Wpadłam w szał sprzątania i wyrzucania niepotrzebnych rzeczy, więc lakiery które są wiekowe, albo i nie są, i są w połowie pełne albo puste, zależy jak na to spojrzeć, zostały wytypowane do zużycia albo wyrzucenia.
Sporo wyrzuciłam, bo lakier który ma kilka lat na pewno jest po tej słoiczkowej dacie ważności, no i tak na prawdę ich nie lubiłam ani nawet nie myślałam o używaniu więc po co mają zbierać kurz. Wiem że niektórzy mają podejście: a niech sobie stoi, jeść nie woła. Ja tak nie mam, nie lubię trzymać czegoś co mi się już nie podoba albo jest na wykończeniu i jest takie porzucone, bezużyteczne.
Zrobiłam ciemno fioletowoszare stemple na lawendowej bazie. Widzicie jak ładnie chowam kciuka bo złamałam go paskudnie przy samym opuszku? Tak się odmienia opuszek? Opuszku czy opuszce :D nie wiem sama.
Mega! Piękne! Super :)
OdpowiedzUsuńładne i delikatne :)
OdpowiedzUsuńŁadnie
OdpowiedzUsuńśliczny kolor!
OdpowiedzUsuńZaciekawiłaś mnie tymi opuszkami i sprawdziłam odmianę ;-D Poprawnie powinno się mówić w formie żeńskiej czy "ta opuszka" czyli w tym przypadku "przy samej opuszce". Jednak ogólnie do mowy przyjęła się forma męska czyli "ten opuszek" czyli tak jak napisałaś "przy samym opuszku" ;-D
OdpowiedzUsuńJa lakiery, których nie używam próbuję sprzedać na blogowej wyprzedaży... niestety póki co marnie to idzie. Skończy się na tym, że albo ogłoszę rozdanie i kto chce niech je przygarnie, albo po prostu je wyrzucę.
Dzięki za informacje o opuszkach ;D
UsuńZe starymi lakierami miałam łatwo, mam kilka(naście) nowych których nie używam i duża szansa że nie użyję, jeszcze będę się im przyglądać :) Kiedyś bym rozdała koleżankom ale teraz wszystkie robią hybrydy, taka moda.
Ale śliczne :)
OdpowiedzUsuńZdobienie wyszło Ci rewelacyjnie ;) U mnie póki co mało porzuconych lakierów. Tylko jasno szary czeka na swoją ostatnią kolej :P
OdpowiedzUsuńDzięki :) To używaj dopóki się nadaje :D To też ważne, jak zostawi się resztkę na za długo to już po niej ;)
UsuńCudowne zdobienie, idealnie jesienne, do szarugi za oknem pasuje idealnie :D
OdpowiedzUsuńo puszce :D brzmi jak puszka hihi ahhh ten nasz polski
OdpowiedzUsuńMi zawsze szkoda wywalić , przełamałam się ostatnio i kilka poszło do kosza ;)
Puszki Ci w głowie :D Mi było szkoda, ale logicznie: skoro niektóre rzeczy tylko stoją nieużywane i pewnie są po terminie ważności to po co to trzymać :)
UsuńOsobiście dużo lakierów rozdaje, część wyrzucam a część leży w worku żeby je obfocić i sprzedać w internetach :)Super zdobienie i jakie długasy ci urosły :D
OdpowiedzUsuńI tak skracałam, pod hybrydową bazą nieźle rosną już sobie z nimi nie radzę :D Ja nie mam teraz komu rozdać, używane ciężko sprzedać a nieużywane czekają aż się zbiorę i chociaż tutaj pokażę i zapytam czy komuś się coś podoba:)
UsuńJa jakoś nie mam serca powyrzucać lakierów , nawet tych starych już ;(
OdpowiedzUsuńInteresowałam się "minimalizmem" i nauczyłam się pozbyć sentymentu do rzeczy :) Wcześniej też było mi trochę szkoda, często pamiętam takie małe szczegóły związane z rzeczami i ciężko się pozbyć ale w końcu to tylko kosmetyk :) Np wyrzuciłam mój pierwszy droższy lakier, bo z inglota, ale miał już z 8 lat jak nie więcej i był brzydkim syrenkowym topem ;) Trochę szkoda ale nie użyłabym go więcej na 100%
UsuńWow super :-)
OdpowiedzUsuńsubtelne, eleganckie...
OdpowiedzUsuńsubtelnie :)
OdpowiedzUsuń